Liczby nie kłamią. Spośród 9 krajów, z którymi wspólnie wstąpiliśmy do Unii Europejskiej, liczbowo to Polska mierzy się z najwyższą falą emigracji. Jednak porównując te dane z wielkością populacji, nie jesteśmy już na pierwszym miejscu.
PAMIĘTAJ: Wszystkie materiały (artykuły, grafiki i wizualizacje), umieszczane na Datablog.pl i KtoRzadzi.pl, mogą być kopiowane i publikowane bez zgody autorów. Jedynym warunkiem jest podanie źródła materiału.
–Emigracja jest w tej chwili zjawiskiem nie do powstrzymania w Polsce – mówił podczas debaty TVN prof. Janusz Czapiński. –Za trzydzieści lat ciężki los czeka polskich emerytów, ponieważ mniej więcej w okolicach roku 2050 co najmniej 10 pracujących będzie pracowało na 14 osób, przy założeniu, że będzie zerowy bilans migracji. A w tej chwili nie jest zerowy – zdecydowanie emigracja przewyższa imigrację. Ze względu na polskie prawo, na mentalność Polaków, nie chcemy przyjmować obcych. Jeżeli ten wskaźnik nie będzie zerowy, taki jak dzisiaj, to 10 osób będzie pracowało na 16 Polaków. Tego się już nie da udźwignąć w systemie emerytalnym – podkreślał.
Gdy tylko pojawiały się możliwości wyjazdu z kraju, korzystali z nich nie tylko Polacy. Od wstąpienia dziesięciu kolejnych krajów do Unii Europejskiej aż do 2013 roku, możemy wyróżnić kilka okresów wzrostu liczby emigrantów, tzw. fal emigracji. Pierwszym jest wejście do Unii. Zarówno w Polsce jak i pozostałych krajach, występuje wzrost wyjeżdżających (z wyjątkiem Czech, Słowacji i Łotwy). Następna fala jest efektem zniesienia granic w strefie Schengen (grudzień 2007 r.). Wyjątkiem jest Cypr, którego układ z Schengen nie obejmował. Trzecia fala pojawia się w 2010 r. Od tego czasu liczba polskich emigrantów wciąż wzrasta.
Z danych przedstawionych na wykresie widać, że nie tylko Polska boryka się z rosnącą liczbą emigrantów. Od 2010 r. europejczycy opuszczają również Słowację, Maltę, Węgry, Cypr i Estonię.
Według danych z GUS w 2013 r., z Polski wyemigrowało niemal 2,2 mln rodaków. Liczby te dotyczą ogólnie pojętej emigracji, bez podziału na czas jej trwania. Eurostat wyróżnia dodatkowo emigrację długookresową. Z jego danych wynika, że w 2013 r., na długotrwały wyjazd zdecydowało się ok. 276 tys. Polaków, co stanowiło 0,73 proc. populacji kraju. Zdecydowanie większy procent obywateli opuszcza Cypr – tam emigranci stanowią aż 3 proc. populacji. Na wykresie przedstawiliśmy procentowy stosunek zmian emigracji do zmian populacji wybranych krajów. Procentowo najwięcej ubywa mieszkańców wspomnianego Cypru (3 proc.), Malty (1,24 proc.), Litwy (1,31 proc.) i Łotwy (1,11 proc.). Przy tych liczbach polski wynik nie jest aż tak szokujący, jak mogłoby się wydawać. Największym polskim problemem demograficznym nie jest migracja, a niski wskaźnik dzietności.
Zajrzyj na nasz facebookowy profil, gdzie znajdziesz najlepsze wizualizacje z całego świata.
Dane: Eurostat, GUS
