Oto lista narzędzi pomocnych przy tworzeniu infografik. W sumie poznacie ich prawie 50. W części pierwszej zajmujemy się szukaniem tematu i researchem.
“Człowiek to zwierzę używające narzędzi. Bez nich jest niczym. Z nimi jest wszystkim” – Thomas Carlyle.
Tworzenie infografik w zwykłym edytorze, bez znajomości nowoczesnych rozwiązań, nie jest już wystarczające. Rynek potrzebuje infografik ciekawych, a zleceniodawcy są niecierpliwi. Na razie wybaczają wiele błędów, ale powoli stają się coraz bardziej wymagający. A konkurencja nie śpi. Chyba nie chcesz pozostać za jej plecami? Żeby tak się nie stało, musisz usprawnić swoją pracę. Jak zrobić to najprościej, najwygodniej i najszybciej?
W internecie dostępnych jest mnóstwo narzędzi, które zoptymalizują każdy etap powstawania infografik – szukanie tematu, pozyskiwanie danych, tworzenie projektu, promowanie infografiki, etc. W poradniku tym poznacie je wszystkie. Zacznijmy od początku.
Poszukiwanie tematu i research
Poszukiwanie tematu to fundament infografiki. Jeśli nasz – choćby nawet najpiękniejszy – dom (infografikę), postawimy na wadliwych fundamentach (temacie), wszystko runie, pozostawiając skazę na naszej reputacji. Dlatego do tego etapu warto się przyłożyć. Pomogą Wam w tym te programy:
1) Buzzsumo – chcecie wiedzieć, co w socialu piszczy? To narzędzie odpowie na to pytanie.
2) Feedly – to agregator newsów, który pozwala zapisywać i dowolnie organizować interesujące Was tematy.
3) Instapaper – dla tych, którzy chcą wrócić do czytanego artykułu w trybie offline. Instapaper pozwala na wyszczególnianie interesujących nas fragmentów materiału tak, byśmy już na pierwszy rzut oka wiedzieli, co jest w nim najważniejsze.
4) Pocket – ma to samo przeznaczenie co Instapaper. Użyjcie tego programu, który bardziej przypadnie Wam do gustu.
5) Prismatic – to chyba najlepsze narzędzie do poszukiwania tematów. Znajdziecie tu wszystko to, co Was interesuje.
6) Digg – tego narzędzia chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Globalny Wykop dostarcza ogromu mniej lub bardziej przydatnych informacji. Warto obserwować, co cieszy się największym zainteresowaniem internautów, a wyciągnięte wnioski przekładać na dobierane tematy.
7) Fre.sh – to lista 50 najpopularniejszych materiałów w sieci. Lista jest stale aktualizowana, więc możecie mieć pewność, że macie do czynienia z najświeższymi informacjami.
8) Google Trends – jedno z wielu przydatnych narzędzi udostępnianych przez Google’a. Trends powie Wam, czego internauci szukają w sieci, a dokładnie to, co wpisują w pole wyszukiwarki. Wielu kwestionuje dokładność tego narzędzia, ale ogólne trendy w wyszukiwaniach można uznawać za rzetelne.
9) Evernote – to dobre miejsce do rozpoczęcia procesu tworzenia infografiki. W Evernote zapiszecie wszystkie artykuły, które Was interesują, dodacie do nich opisy, zdjęcia i wiele innych. Możecie też podzielić się treściami ze znajomymi i poprosić ich o pomoc.
Pomocne? Może przyda się też Waszym znajomym. Podzielcie się tym postem na Facebooku, Twitterze, Google+ lub LinkedIn.
Część wpisu pochodzi ze strony Piktochart.com. Jego kopiowanie bez pisemnej zgody jest zabronione.
Autor: Shuan Thing
Źródło: Piktochart
Artykuł – rzeka. Szacun…
Dzięki.:) A to dopiero pierwsza cześć materiału. Na DataBlogu znajdziesz znacznie więcej “artykułów – rzek”. Chociażby tutaj: http://datablog.pl/2014/08/16/kurs-databloga-zrobic-interaktywna-mape-krok-kroku/
Witam, chcę powizualizować dane ale nie chcę ich przesyłać gdzieś tam, w zamian że korzystam z oprogramowania. pytanie: czy istnieje takie coś co można zainstalować i zrobi wizualizacje nawet rozbudowanych zbiorów danych (row2500;col300) BEZ GWAŁCENIA mego dysku twardego (konieczności wysyłania danych na serwer do świętego mikołaja).
Cześć,
To bardzo dobre pytanie. Nigdy nie było dla mnie problemem wysyłanie danych na serwer zewnętrzny, dlatego tematu nie zgłębiałem. Dopiero Twoja wiadomość mnie do tego sprowokowała. Znalazłem kilka interesujących rzeczy, ale od razu zaznaczam, że dokładnie się im nie przyglądałem:
– http://www.gnuplot.info/
– http://www.originlab.com/
Twoje wymagania na pewno spełniają też niektóre z tych programów: http://selection.datavisualization.ch/
Ja sam korzystam z Tableau w wersji Public, czyli darmowej. Pobrałem go na dysk, ale – z tego, co mi wiadomo – arkusze z danymi muszą być wysyłane na serwer zewnętrzny. Tableau pozwala wizualizować nawet gigantyczne zbiory danych, więc warto mu się przyjrzeć.
Jest jeszcze R, ale to już wyższa szkoła jazdy, której na razie się nie podjąłem: http://www.r-project.org/
A pierwsze, co przyszło mi do głowy, to Excel. 😉
Pozdrawiam
Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź.
Doprecyzuje o co mi idzie. Dopiero zaczynam zabawę z zakładaniem bloga/strony, w tym wieku co ja to wstyd, ale tak wyszło. W każdym razie, chodzi mi o to, aby oprogramowanie mogło wgrać baze danych na mój serwer (a nie serwer Tableau czy inny) i jak ktoś wejdzie na mą stronę to wtedy robi sobie wizualizacje z danych co są na MOIM serwerze a nie gdzieś tam.
Opcja druga, to montowanie wizualizacji na stronie/blogu (czy jak tam to nazywać) w sensie wklejanie tam tabel, wykresów itp. ale bez zapuszczania danych na serwer mój czy jakiś inny. Bo z takimi oczywistościami też mam na razie problem a teraz nie mam czasu za bardzo żeby się tego uczyć. Muszę po prostu zrobić stronę na której czytelnik oprócz tekstu będzie miał do wyboru kolorowe tabelki, wykresy itp. Stronę na WorPressie stawiam.
A tak na marginesie, wszystkie te Tableau PUBlici i inne takie, to sposób na wyłudzanie danych. Ja nad moimi pracowałem długo żeby to zgromadzić i nie zamierzam teraz od tak się dzielić ze świętym mikołajem.
Co do R to korzystam raczej z nakładek jak Rcmdr, potrafię policzyć wielomian regresji logistycznej, liczyć różne inne statystyczne dyrdymały, czy robić wykresy, ale nie potrafię robić map póki co.
Może to zabawne, bo obsługuję Statisticę, SPSS czy R w zakresie do map właściwie, ale nie potrafię umieścić kolorowej wizualizacji na wordpress. Wdzięczny będę za odniesienie się do tak prostego pewnie pytania.
A tak na drugim marginesie, to nie wiem czy ktoś podjął wątek oprogramowania do zasysania, selekcjonowania danych (głównie ilościowych) ze statystyk publicznych. Robienie tego na piechotę to koszmar.
No niestety nie “wyskoczę” ponad listę z datavisualization.ch, którą wysłałem Ci w poprzednim komentarzu. Nigdy nie potrzebowałem programu, który korzystałby z mojego serwera, bo zawsze dzielę się swoimi bazami danych z Czytelnikami DataBloga. Jak już wspomniałem, jedyne, co przychodzi mi do głowy, to Excel i opcja print screen, a później wklejenie zdjęcia do tekstu.
Jak uniknąć print screenów? Jeśli znajdziesz program, który będzie oferował interaktywne wykresy, wystarczy skopiować kod i wkleić go w widoku tekstowym podczas edycji notki. Skąd weźmiesz ten kod? Generują go wszystkie programy do wizualizacji danych, z jakich korzystałem.:)
Spróbuj jeszcze tego narzędzia: http://app.raw.densitydesign.org/
Z tego, co wiem, nie “zabiera” Twoich danych i generuje . 🙂