Turyści – co zaskoczeniem nie jest – skupiają się głównie na atrakcjach turystycznych stolicy. Dużo ciekawiej prezentują się lokalizacje, w których zdjęcia robią sami warszawiacy. A jak jest w innych miastach, np. w Nowym Jorku, Moskwie, Pradze czy Budapeszcie?
Turyści przyjeżdżający do Warszawy raczej nie zapuszczają się do miejsc, których nie znajdują w przewodnikach turystycznych. Skupiają się na głównych atrakcjach turystycznych. Zresztą Warszawa nie jest pod tym względem wyjątkiem. Podobnie jest w Londynie, Paryżu, Nowym Jorku, etc. Na tym tle wyjątkowo prezentuje się zdominowane przez turystów Las Vegas. Może warto potraktować prezentowane mapy jako ciekawszą wersję standardowego przewodnika turystycznego? Bo w końcu kto, jak nie sami mieszkańcy, wie lepiej, gdzie szukać lokalnych atrakcji?
Jak czytać mapy:
– Czerwone punkty na mapach reprezentują zdjęcia wykonane przez turystów (zdjęcia robione w okresie do 30 dni).
– Niebieskie reprezentują fotografie mieszkańców danych miast (zdjęcia robione w okresie przekraczającym 30 dni).
– W przypadku żółtych nie można było ustalić, czy mamy do czynienia z mieszkańcami, czy z turystami.
Twórcą map jest Eric Fischer – artysta tworzący prawdziwe dzieła sztuki bazujące na dużych zbiorach danych. Skąd czerpał dane dotyczące lokalizacji? Fischer użył geotagów, czyli danych dotyczących lokalizacji dołączanych m.in. do zdjęć.
Eric Fischer wyraził pisemną zgodę na publikację jego prac na Datablog.pl.
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.