Szacuje się, że na świecie jest ich 29 milionów. W Polsce – prawie 140 tysięcy. Najwięcej wyzyskiwanych i zmuszanych do pracy jest w Indiach – niespełna 14 milionów. W których krajach współczesne niewolnictwo stanowi największy problem?
Współczesne czy też nowoczesne niewolnictwo to nie tylko tradycyjnie rozumiane zniewolenie, w którym grupa ludzi stanowi czyjąś własność. Pod tym stwierdzeniem kryją się też pojęcia pracy przymusowej (również prostytucji) czy handlu ludźmi. Fundacja Walk Free opublikowała pierwszy w historii raport dotyczący tego problemu. “The Global Slavery Index 2013” analizuje sytuację w 162 krajach świata. Wyniki raportu można interpretować w dwojaki sposób. W zależności od tego, jaką drogę analizy wybierzemy, Polska znajdzie się na 61. lub na 26. miejscu na świecie, wyprzedzając tym samym m.in. Kolumbię, Nigerię, Czad, Afganistan czy Somalię.
Pierwsza metoda interpretacji
Pierwsza metoda wspomnianej interpretacji raportu fundacji Walk Free polega na porównaniu wyłącznie szacowanej liczby “nowoczesnych niewolników” w poszczególnych krajach świata. Wówczas Polska znajdzie się na 26. miejscu.
Druga metoda interpretacji
W tym przypadku mamy do czynienia z zestawieniem liczby ludności i liczby “nowoczesnych niewolników” w poszczególnych krajach. Ta metoda interpretacji stawia Polskę na 61. miejscu na świecie.
* Liczby podawane przy nazwach państw oznaczają setne procentów. W przypadku Polski liczba 36 oznacza, że 0,36 proc. populacji naszego kraju stanowią “nowocześni niewolnicy”.
Liczby podawane przez Walk Free Foundation trzeba traktować z rezerwą, o czym wspomina sama fundacja. Nie sposób przecież oszacować dokładną liczbę niewolników w czarnej strefie. Skrócona i pełna wersja raportu znajdują się na stronie fundacji Walk Free.
Bardzo ciekawe, ale ten raport wydaje mi sie malo wiarygodny 🙂
To prawda – w dane aż trudno uwierzyć. Ale jeszcze trudniej oszacować wielkość wspomnianej czarnej strefy. Zresztą definicja nowoczesnego niewolnictwa jest bardzo rozbudowana, a nam trudno jest wyjść poza ramy tradycyjnie rozumianego niewolnictwa. 🙂 Jest jeszcze jedno – Polska niewątpliwie jest krajem tranzytowym, co ma zapewne niemały wpływ na te statystyki.